: )

: )

wtorek, 4 stycznia 2011

Niezapomniany wieczór3

Gdy tylko wstałam i ogarnęłam się , podreptałam do ziomków . Wchodząc napotkałam na rozdeptaną parówkę , okruszki chleba oraz na cały mokry dywan , jadący piwskiem . ' O nie ' pomyślałam . Wchodząc do pokoju zobaczyłam zrozpaczonego przyjaciela a przy nim mojego adoratora . ' Co się stało ' spytałam na wejściu . Typ wstał , podszedł i ze spuszczoną głową wyszedł z pokoju ciągnąc mnie za sobą . ' był wypadek ' wyjąkał . ' jaki wypadek , kogo ? ' zapytałam przerażona . ' jego rodzice , wpadli pod ciężarówkę , zmarli na miejscu ' . Wmurowało mnie . W jednej chwili dotarło do mnie to , że ludzi , których mój kumpel stawiał zawsze na pierwszym miejscu , których i ja tak bardzo kochałam zginęli . Z myślą , że już nigdy nie zobaczę pary , którą traktowałam jak przyszywanych rodziców weszłam do kolegi , przytuliłam Go jak najmocniej umiałam i powiedziałam ze łzami w oczach ' wszystko będzie dobrze , masz jeszcze innych ludków dla których musisz żyć ' ' dzięki mała ale chcę zostać sam . ' Pocałowałam go w policzek i wyszłam do kuchni napić się czegoś mocniejszego . Nagle dostałam sms od rodziców bym wracała ,gdyż mają mi coś ważnego do powiedzenia . Z ciężkim sercem wyszłam i jak najprędzej kierowałam się w stronę domu . ' Masz propozycję dobrej szkoły ' krzyknęła na wejściu uradowana mama .' wspaniale ' powiedziałam z ironią . ' Co się stało skarbie ? ' spytała . Opowiedziałam mamie wszystko od początku . Uspokajała mnie , obiecywała , ze wszystko będzie dobrze . Zgodziła się nawet , aby przyjaciel zamieszkał na czas próbny u nas . Minimalnie poprawiło mi to humor , lecz nie do końca . Nie mogłam pogodzić się z myślami . Po paru godzinach wzięłam papierek z propozycją szkoły i zobaczyłam miejscowość , w której się ona znajduję - zaskoczona i zdezorientowana chwyciłam za bluzę i wybiegłam z domu . ' Jest , spełnią się nasze marzenia , teraz na pewno będzie wszystko dobrze ' krzyknęłam na wejściu do moich ludków . ' o co chodzi ? ' spytali zdziwieni . ' Mama pozwoliła mi Cię przygarnąć . Wakacje spędzimy razem nad morzem . Szkołą też się musimy martwić , moi rodzice pokryją koszta i razem wyjedziemy do Pana x ' powiedziałam uradowana pokazując palcem na typka . ' jak to ? ' spytał przyjaciel . ' Tam się ta szkoła znajduje , będzie fantastycznie ' stwierdziłam . Przyjaciel uśmiechnął się szeroko i powiedział ' może i masz rację , przecież nie będę się przez całe życie zadręczał . ' Pokiwałam głową , wtuliłam się w skarbów i pokierowaliśmy się przed telewizor .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz